Pierwszy w Polsce przypadek wszczepienia stymulatora u pacjenta z łamliwym chromosomem X

Przełomowy, pierwszy w Polsce zabieg w leczeniu rzadkiej choroby nastąpił w Kluczborku.

Czy prywatny szpital, w niespełna 30-tysięcznym mieście może być miejscem, gdzie wykonuje się pionierskie operacje w jednej z najtrudniejszych dziedzin medycyny jakim jest neurochirurgia, a dokładnie neurostymulacja? Odpowiedz brzmi: TAK, dokładnie tydzień temu nasz szpital Vital Medic w Kluczborku, stał się pierwszym ośrodkiem w Polsce, który wykonał zabieg wszczepienia neurostymulatora mózgu u pacjenta z rzadka chorobą FXTAS (Zespół drżenia i ataksji związany z łamliwym chromosomem X).


Zespół łamliwego chromosomu X jest chorobą o podłożu genetycznym, występuje z częstością 1 na 4000 mężczyzn po 50. roku życia. Na tą chorobę nie ma leku, jest ona również trudna do zdiagnozowania. Nasz pacjent, Pan Andrzej szukał pomocy w całym kraju. Gdy w 2010 wystąpiły pierwsze objawy, cała rodzina szukała ośrodka który postawi właściwą diagnozę. Musiało upłynąć 8 lat, aby lekarze neurolodzy z Warszawy rozpoznali chorobę Pana Andrzeja. Niestety, przez kolejne 2 lata poszukiwania skutecznego leczenia, żaden lekarz nie dał nawet cienia nadziei na poprawę stanu zdrowia pacjenta.


Nikt nie przypuszczał, że pomoc może być tak blisko, bo w dokładnie 40 km od miejsca zamieszkania Pana Andrzeja, w Kluczborku. Doktor Witold Libionka w trakcie konsultacji oznajmił, że jest w stanie pomóc i podejmie się pionierskiej w skali kraju operacji. Głęboka stymulacja mózgu (DBS), w tej chorobie została przeprowadzona tylko 10 krotnie na świecie, nigdy w Polsce. Trzy miesiące od wizyty kwalifikacyjnej, zespół lekarzy pod kierownictwem Dr Witolda Libionki wykonał pierwszą taką operację neurostymulacji w kraju. Zabieg przeprowadzono nowatorską metodą pozwalająca na porównawczą śródoperacyjną ocenę skuteczności. Objawy drżenia rąk, które powodowały, że Pan Andrzej nie mógł samodzielnie jeść, ubrać się, czy podpisać ustąpiły już na bloku operacyjnym, tuż po zabiegu. Włączenie stymulatora mózgu, jeszcze w okresie pooperacyjnym w szpitalu spowodowało, że pierwszy raz od 10 lat pacjent mógł bez wysiłku dotknąć palcem nosa. Pierwsza część filmu przedstawia stan przed operacją, druga już po miesiącu od operacji.


Gdy po 2 dniach od operacji, bez niczyjej pomocy Pan Andrzej zjadł obiad to w rodzinie polały się łzy szczęścia. Efekty stymulacji są spektakularne. Obecnie Pan Andrzej dochodzi do siebie w domu, powoli zaczyna wykonywać codzienne czynności, w których od kilku lat pomagała mu rodzina.
Do tej pory w szpitalu Vital Medic w powiatowym Kluczborku wykonywaliśmy to, co dla innych było za trudne lub na co trzeba było zbyt długo czekać. Teraz zrobiliśmy coś, co dla innych było niemożliwe.
Jesteśmy z tego bardzo dumni!